Drzecińska historia pokoleń

7. czerwca 2018 odbyło się pierwsze spotkanie warsztatowe projektu „Historia pokoleń”, którego działania są skupione wokół mieszkańców wsi Drzecin, leżącej nieopodal Słubic.
Gościem spotkania był sympatyczny Pan Józef, wieloletni sołtys Drzecina, który do Drzecina przybył w 1946 roku jako 12-letni chłopiec. Opowiadał niezwykłe historie z pierwszego okresu życia na pograniczu. Po kilku chwilach pojawiły się mamy z dziećmi i wtedy zaczęły się warsztaty plastyczne pt. „Ślady” . Najpierw wszyscy się przedstawili i ci którzy umieli pisać zrobili sobie „wizytówki” z imionami. Po krótkim wprowadzeniu dotyczącym zagadnienia – śladu, i rozmowie o pozostawianiu śladów uczestnicy skoncentrowali się na działaniach plastycznych. Traktując liście, kwiaty, trawy, gałązki, kamienie i tym podobne raz- jako szablony, dwa- jako „pieczątki”, uczestnicy tworzyli, korzystając z farb akrylowych – barwną wspólną kompozycję śladów, na dużych arkuszach brystolu. Praca odbywała się na dworze, na terenie przyjaźnie zagospodarowanej przestrzeni przy wiejskiej drzecińskiej świetlicy. Uczestnicy z zapałem wyszukiwali roślin, pozostawiających ciekawe ślady, pojawiły się też na pracy odbite palce i podeszwy butów, a także radosna twórczość typu – serduszka. Po warsztatach zostało oprócz wspólnej kolorowej pracy, trochę kolorowych kamyków, patyków, a także frajda z działania i ochota na dalsze twórcze spotkania.
Po tygodniu, 14. czerwca odbyło się kolejne spotkanie w drzecińskiej świetlicy. Było niezwykle ciekawie i owocnie. Ponieważ niektóre osoby były nowe, spotkanie zaczęło się od wprowadzenia w tematykę projektu. Jako pierwsze pojawiły się młode mamy z dziećmi. Są to niezwykłe kobiety, które oprócz tego, że zajmują się gospodarstwem domowym i wychowują dzieci, mają jeszcze szersze zainteresowania, są aktywne i udzielają się społecznie, kiedy trzeba coś dla wiejskiej społeczności wykonać. Na przykład pięknie zagospodarowały teren dookoła świetlicy, biorą udział w organizowaniu imprez dla mieszkańców (ostatnio, np. „Dzień Dziecka”) .
Po wprowadzeniu uczestnicy skupili się na zabawie malarskiej. Miłe mamy okazały się także plastycznie utalentowane, ze swoimi pociechami, z dużą fantazją malowały na ogromnym płótnie rozpoztartym na świetlicowym wybiegu. I dzieciaki sobie nie żałowały i energicznie paćkały kolorowe plamy i plamki na wspólnej pracy. Wyglądało to naprawdę cudnie, niektóre momenty udało nam się uwiecznić na zdjęciach. W trakcie trwania zajęć dochodziły starsze dzieci i młodzież i dołączały do wspólnego działania. Warsztaty dotyczyły kolorów okolicy i tego co rozglądając się po niej można określić jako „stare”. Uczestnicy malowali farbami akrylowymi i temperami na płótnie, tworząc barwną wspólną pracę.
Tuż obok grupy malarskiej usadowiły się nieco dojrzalsze panie, które z kresów wschodnich przybyły na ziemie zachodnie (wówczas już ich rodzinne strony były częścią ZSRR) , przyniosły ze sobą fascynujące dokumenty i wspomnienia. Niektóre dokumenty można już było dotknąć i zobaczyć na czwartkowym spotkaniu, ale obiecano donieść ich więcej przy następnych okazjach. To co panie opowiadały, było niezwykle poruszające i pobudzające wyobraźnię.
Już po trzykrotnych odwiedzinach Drzecina mamy bardzo ciekawe materiały, prace plastyczne, dokumenty, pierwsze zbiory na wystawę.
Wszyscy zgodnie doszli do wniosku, że wspomnienia i tworzenie zbioru pamiątek, przyczynia się do poznania historii rodzin oraz całej wsi przez dzieci i młodzież.