W pierwszą sobotę sierpnia przechodniów na Placu Ratuszowym w Sulechowie zaskoczyli młodzi ludzie ubrani (mimo upału) w garnitury i poruszający się, jak sprawna maszyna w takt energicznej muzyki. Mieszkańcy z zaciekawieniem zatrzymywali się, wyjmowali swoje telefony i nagrywali to dziwaczne zjawisko.

Owo zjawisko to”GO!” – spektakl plenerowy teatru Terminus a Quo. Typowy dla nowosolskiego teatru spektakl intelektualny, wzmagający od widza postawy twórczej – stawia widzowi własny sposób interpretacji – tego, czego akurat jest świadkiem.

W miejscu akcji pojawia się kilkunastu aktorów, którzy od samego początku kreują się na beznamiętny, mechanicznie reagujący tłum. Są ubrani w czarne garnitury, białe koszule, noszą krawaty. Od początku do końca spektaklu chodzą. Czasami kładą się na ziemi, czasami siedzą, czasami nieruchomieją. Reagują wyłącznie na sygnał, w postaci ostrego gwizdka.

„Go!” to katastroficzny obraz cyberprzestrzeni.  Akcja spektaklu to siedem połączonych ze sobą etiud.. Przy konstruowaniu spektaklu Edward Gramont –  oprócz własnych koncepcji, wykorzystał pomysły członków grupy: Jakuba Kaprala, Tomasza Michniewicza, Anety Sznajdrowskiej, Magdaleny Obuchowskiej.

Niespotykana w Sulechowie forma teatralna zaskoczyła, ale i zachwyciła. Oby nie po raz ostatni.

Galeria: Spektakl plenerowy GO!